wtorek, 22 września 2015

Hafty na tamborku.

Jak pisałam wcześniej od wielu lat wyszywam krzyżykiem. Mam bardzo dużo wykonanych prac. Muszę pomalutku umieszczać  prace, które wykonałam lub jestem w trakcie.
Sporo prac nie będę mogła umieścić, bo poszły już "do ludzi",ale to co jest w domu to postaram się pomalutku robić fotki i umieścić w tym miejscu..Obecnie na tamborku mam kilka rozpoczętych prac. Najbliżej końca jest taki drobiazg z dimensions.
a niedawno :
"wykończyłam"  "Paryski targ" również z tej firmy (nie jest oprawiony bo wysłałam ten obraz na wystawę i jak wróci to dostanie właściwą ramkę).
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu.






poniedziałek, 7 września 2015

Śliczności od... chyba każdy zgadnie.

  
Dzisiaj dotarły w moje rączki śliczności. Zapewne nie muszę pisać od kogo. Ręcznie malowane  miniaturowe dzieła sztuki. . Oczywiście zdjęcia moje nie są tak perfekcyjne jak zdjęcia Autorki tych dzieł, ale muszę się pochwalić. Kochani zdjęcia, ani moje ani Oksany, nie pokazują pełnej krasy tych naparstków. Od rana siedzę i podziwiam je oraz niesamowity talent Twórczyni. No koniec z tym gadaniem teraz zdjęcia. Oto one w całej okazałości:

 

 

 

 

 


I co prawda, że małe dzieła sztuki. Oksano bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam.

I jeszcze trochę nacieszmy oko.:
 

 

czwartek, 3 września 2015

Nowości

Trochę mnie tu nie było, ale próbuję jakoś uporządkować ten blog. Dopiero zaczynam zabawę z blogowaniem i nie zawsze wychodzi tak jak chcę. Ale damy radę..

W czasie wakacji przybyło mnóstwo naparstków. Pomalutku będę dodawała zdjęcia -aby się nie nudziło. Jak zwykle przyjaciele i rodzinka nie zawiedli. Kochani ,kocham Was  za to, że w tak wspaniały sposób popieracie mnie i pomagacie w powiększaniu zbiorów.

No to zaczynamy:
Na początek powiększenie kolekcji zwierzaczków  Małych przyjaciół lasu:
 
Następne zwierzaczki  to kotki na poprawę humoru:

 Jest i dorożkarz  przy latarni( pewno nazywa się inaczej ale tak mi jakoś pasuje):
 
 aby ta cała ferajna miała gdzie mieszkać to są i naparstki - domki:

 
 
Od przyjaciół przywędrował naparstek z Karlsrkony i dalekiego Dubaju
 
 
 
I to na razie tyle. Mam więcej, ale widzę zdjęcia są nie najlepsze muszę zrobić nowe.


 

środa, 2 września 2015

Koniec lata

Czas szybko mija, niedawno był początek lata, a tu wielkimi krokami zbliża się koniec. Ostatni weekend wakacji wybraliśmy się z mężusiem na ryby. Oczywiście On łowił a ja na foteliku dziergałam i podziwiałam piękno naszych Kaszub. Cały połów trafił z powrotem do wody. Pogoda dopisała wiał ciepły wiaterek i słoneczko. Cudowne wytchnienie od zgiełku miasta.
 









Cudowne chwile spędzone razem.